czwartek, 30 maja 2013

Aktualizacja majowa ; )



w włosy po całonocnym olejowaniu , świeżo po umyciu i wyschły naturalnie ;p
przyrost średni , bo dość regularnie je obcinam sama : )
na zdjęcia dokładnie widoczna jest ilość włosów zniszczonych , ale z czasem skraca się ona na całe szczęście ; )
mój aparat jak zwykle przekłamuje kolor , ale zdjęciom nie sprzyja też pogoda : (

Szampony : Babydream , Kallos Vanilla 
Odżywki : Alterra granat i aloes , Isana z bawełną
maski :  Kallos Latte , Placenta , Lady Spa , własnej roboty
oleje : rzepakowy , migdałowy , rycynowy , kokosowy
końcówki : olejek arganowy z mariona , odżywka Pantene , odżywka Alterra , jedwab
olejowanie stało się regularnym punktem w mojej pielęgnacji i zaczynam widzieć efekty ;d


ostatnia aktualizacja TUTAJ : )

Natt <3

30 komentarzy:

  1. masakra,te twoje włosy,od ramion w dół są tak zniszczone,że nadają się tylko do ścięcia,ale co kto lubi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem i podkreślam to niemal w każdym poście ;]
      no mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza i różnicy mi nie robi , czy będę nadal ścinać stopniowo czy zetnę całość , ale wolę się pocackać i poczekać jeszcze kilka miesięcy , aż uda mi się pozbyć zniszczeń po całości : )

      Usuń
    2. Hurra! :) Jestem z Tobą, robię dokładnie to samo. Trzymajmy się swoich sposobów, wbrew wypowiedziom "zanim zaczniesz zapuszczać zetnij suche i zniszczone końce" brzmiącym, jakby to była jedyna słuszna droga:)

      Usuń
    3. zetnij je od razu

      Usuń
    4. to piąteczka Henrietta ! damy radę , za jakiś czas będziemy mieć zdrowe włoski ! ;d

      Usuń
    5. Ja też całą sobą jestem za sposobem powolnego pozbywania się zniszczeń! :)
      Choć wszystko zależy od indywidualnego niszczenia włosów, bo jeśli są bardzo porozdwajanie to takim powolnym ścinaniem można zrobić sobie o wiele więcej krzywdy niż takim "raz a dobrze", bo zniszczenia (przynajmniej u mnie) lubią iść w górę.

      Usuń
  2. no ten drugi kolor rewelcja byl na dobrej drodze i znowu wszystko poszlo sie rypac szokkkk ...!!!Ile ty masz lat moze zpuszczaj swoje naturalki i za dwa lata zrob jakies psemk skoro cie tak do tego blondu ciagnie ...ehhh szkoda slow..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ciągnie mnie do blondu , mam kolor przełamany jasnymi pasmami , a z blondu zrezygnowałam już jakiś czas temu ! teraz chce mieć jasny brąz , ale farbowanie póki co , odłożyłam tak na połowę/koniec czerwca ...
      i jaki drugi kolor ? ;>

      Usuń
  3. Zetnij do ramion i pielęnuj bo brzydko to wyglada ok brzydko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zetnę , mi to nie przeszkadza i w sumie nie przejmuję się tym , co inni o tym myślą ;]

      Usuń
  4. Zniszczenie się odróżnia, faktycznie. Ale odrost w bardzo dobrym stanie, trochę cierpliwości i zetniesz te zniszczone. Zeszłam z włosów spalonych trwałą, wiem co mówię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włoski ładne, ja bym od razu zciachała te zniszczoną część ;).


    Pozdrawiam,
    Marswi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też miałam takie włoski po przedłużaniu, ale ja zawsze obcinam jak widzę że są brzydkie i zniszczone:P
    Co do osób ANONIMOWYCH to sobie nimi nawet glowy nie zawracaj, szkoda zachodu dla hejterów krórzy boją się ujawnić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje włosy mają potencjał, podoba mi się ich struktura.:)
    Trzymam kciuki byś w końcu pozbyła się zniszczeń, sama nad tym pracuję.
    Jeśli chodzi o porost to mi bardzo pomagają oleje w kapsułkach.:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Też ścinam powoli i dla mnie to najlepsza opcja więc witaj w klubie mikro-ścinania:D

    OdpowiedzUsuń
  9. też mi milion anominów swego czasu pisało pod postami, że mam scinać włosy;p i tez ścinałam po troszeczku i troszeczku i ostatnio ciachnęłam z 10cm, pozbywając się wszystkiego zniszczonego za jednym zamachem i wiesz co? zdecydowanie łatwiej dba mi się o włosy ze zdrowymi końcami, zdecydowanie lepiej wyglądają i mam zdecydowanie większą motywację widząc co prawda krótsze, ale zdrowe i ładne włosiska. Żałuję że nie ciachęłam ich od razu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wole jednak się pobawić trochę i przeczekać , może kiedyś mnie coś strzeli i jak się zdenerwuje , to też tak ciachnę , ale póki co , to mam cierpliwość i sobie trochę jeszcze poczekam : )

      Usuń
    2. A ja kiedyś tak ciachnęłam "bo zniszczone końcówki" i to była najgorsza decyzja w moim życiu. Fryzjerka zrobiła mi paskudną fryzurę, beznadziejnie wyglądałam w krótkich i jeszcze szybciej się zniszczyły i przerzedziły przez mocne cieniowanie. Teraz wszystkim odradzam takie "ciachanie wszystkiego na raz".

      Usuń
  10. cym tak wcześniej zniszczyłaś włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swojego czasu miałam pasemka robione silnym rozjaśniaczem u fryzjera , a dodatkowo niemal codziennie katowałam je prostownicą ... :(

      Usuń
  11. Ja bym natychmiast obcięła te końcówki. Nie stopniowo, ponieważ zniszczone włosy pobierają substancje odżywcze ze zdrowej części włosa i zniszczenia pną się do góry ku cebulce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja swoje też codziennie prostuję, ale jakoś to dobrze wytrzymują. Używam od długiego czasu maski, odzywki i szamponu Olivaloe na bazie organicznej oliwy z oliwek i aloesu. Pewnie nie słyszałaś, w każdym bądź razie ja jestem z nich bardzo zadowolona.
    Jeśli masz ochotę to przy okazji zapraszam Cię do mnie na rozdanie, w którym właśnie do zdobycia jest owa maska i szampon do włosów :) Są to kosmetyki naturalne (produkowane są na greckiej wyspie Kreta). Maska jest bestsellerem na rynku greckim więc chyba warto ;)

    I bądź cierpliwa, tak jak piszą dziewczyny wyżej, to tylko kwestia czasu i zanim się obejrzysz po zniszczonych włosach nie będzie śladu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. też nie potrafiłabym ściąć aż tyle włosów, więc nie przejmuj się tymi komentarzami :) Powolutku będziesz obcinać zniszczone włosy i będą piękne, bo widać że włosy mają potencjał. Od ramion w górę są przecudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że "anonimowi" doradzają ścięcie - niekoniecznie. Mi udało się uratować swoje włosy a były w złym stanie... Ty masz bardzo dużą świadomość pielęgnacyjną i wiem, że dasz sobie radę - najważniejsze to nie przejmować się gadaniem innych tylko robić co się da :) Ja też teraz swoje olejuję i chyba się uzależniłam od dotyku włosów po olejowaniu :)
    Pozdrawiam i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  15. i jak idzie?:)Czekam na aktualizację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aktualizacja niebawem będzie ; )
      wracam niedługo ! :)

      Usuń
  16. Cierpliwości:) Już niebawem pozbędziesz się zniszczonych końcówek. Jeśli nie jesteś gotowa na ścięcie tak dużej ilości włosów, to nie przejmuj się "dobrymi radami" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. to chyba normalne, ze zalezy Ci na dlugosci. Dziwne, ze tyle osob tego nie rozumie. Malo kto podjalby od razu decyzje o ścięciu tak dużej ilosci włosów. Napewno uda się pozbyć zniszczen stopniowo. Jesli już teraz dbasz o włosy, to ich stan będzie tylko lepszy. Wytrwalosci!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja laminuję włosy żelatyną i efekt rewelacyjny ,powtarzam rewelka mam długie bląd włosy oczywiście rozjaśniane ,prostuje co dwa dni i mam piekne włosy.to wszystko zależy od struktury włosów ich stan po farbowaniu ,moje są niezniszczalne.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś , to zostaw po sobie jakiś ślad ; )
komentarz na pewno będzie przeczytany : )

komentarze , które będą pisane TYLKO dla reklamy - będą usuwane : )
SPAM również ; )