wtorek, 28 maja 2013

Kąpiel rozjaśniająca - czyli jak to się stało , że mam ombre ;d

ostatnio strasznie kusiło mnie rozjaśnienie moich włosów : )
nie chciałam znowu blondu , ale chciałam ocieplić trochę mój brąz ; )
naczytałam się sporo o kąpieli rozjaśniającej i postanowiłam , że sobie zrobię ;p
póki co nie chciałam farbować całych włosów , ale chciałam je lekko rozjaśnić ;d
co ja zrobiłam ? 
naczytałam się sporo i wyczytałam gdzieś , żeby zaczynać masować włosy od miejsca w którym są najbardziej oporne na farbowanie/rozjaśnianie , a u mnie są to końcówki ;d
więc zaczęłam od końców , pieniłam je przez ok 10 min , a całą resztę głowy masowałam ok 20 min : )
miałam rozjaśniacz z Deli : 

pierwszy raz miałam do czynienia z rozjaśniaczem w moich rękach i wydaje mi się , że nie będzie to ostatni raz , ale następnym razem na pewno nie wybiorę Deli : )
co prawda jakiegoś wielkiego zniszczenia na włosach nie zauważyłam , ale STRAAASZNIE DUŻO mi ich wypadło i do teraz mnie swędzi skalp ! 
ogólnie nawet podoba mi się , to co wyszło , ale chyba w przyszłości powtórzę to , żeby kolor był jeszcze jaśniejszy ; )
dodałam do rozjaśniacza szampon : 

i maske : 

i ok 10 kropel olejku migdałowego : )
na zdjęciach różnica jest średnio widoczna , ale ja ją widze ;p
przed : 




po :







mam nadzieję , że różnica jest zauważalna ;d
włosy są falowane , bo są jeszcze mokre , to moje naturalne fale , ale gdzy włosy wyschną , już ich nie ma :(

Natt <3

6 komentarzy:

Jeśli już tu jesteś , to zostaw po sobie jakiś ślad ; )
komentarz na pewno będzie przeczytany : )

komentarze , które będą pisane TYLKO dla reklamy - będą usuwane : )
SPAM również ; )