Haul włosowy !

dość długo nie było notki , więc pora wrzucić coś ! ; )

Isana odżywka z bawełną 

mam już ją jakiś czas i mogę co nie co o niej powiedzieć ; )

wersja z jedwabiem mnie powaliła , bo jak dla mnie jest cudna , a ta mnie zawiodła : (

bardzo szybko znika i praktycznie nic z włosami nie robi ! gdy nakładam ją na włosy , to za chwilę jej nie ma ... 

obecnie używam jej jako odżywkę b/s , ale też nie spisuje się najlepiej , jedynie grzebień lepiej się 'ślizga' po włosach : )

Jantar mgiełka do włosów

kupiłam wczoraj , raz psiknęłam 

Jedwab Marion

kończy mi się już olejek arganowy do zabezpieczania końcówek , więc postanowiłam wrócić do jedwabiu , miałam w zamiarze kupić z CHI , ale nie było 

Odżywka stylizująca w piance Marion

stosuję już od pewnego czasu i przypadła mi do gustu ; )

daję ją zawsze gdy robię loki i u mnie się sprawdza świetnie , jedynym minusem jest to , że gdy ją wstrząsam to przecieka ,ale działanie ma świetne ;d

Szampon Kallos 

kusił mnie od dłuższego czasu ze względu na zapach ! uwielbiam waniliowy zapach i skusiłam się na niego przy okazji wizyty w Hebe , kosztował mnie ok 7 zł , a jest go tam cały 1 L ! używam już dłuższy czas i ładnie oczyszcza włosy , jedynie trochę je plącze , ale po odżywce jest już ok ;d

olej rycynowy

jest niezastąpiony w mojej pielęgnacji włosowej , od jakiegoś czasu jestem od niego uzależniona ! 

dzisiaj chyba będę się farbować , bo kolor całkowicie zszedł : (

po ostatnim wpisie kupiłam sobie odżywkę taką : 

dzięki niej kolor się wyrównał i nawet włoski trochę odżyły , ale to tylko na kilka dni , potem znowu znikł z włosów i teraz mam okropne ciapki :|

Natt <3